Mieczysław Kieca atakuje Wodzisław 2.0 i opowiada bajki w Radio 90

Dziś do redakcji Radio90 złożyliśmy propozycję, aby wywiady z Panem Kiecą robić wieczorem. Będzie to miało większy sens, ponieważ z reguły bajki opowiada się na dobranoc.

W piątkowej rozmowie w Radio90 (LINK) Prezydent przypisuje Przewodniczącemu Komisji Budżetu i stowarzyszeniu Wodzisław 2.0 ogromną sprawczość. Z jednej strony nam to schlebia, a z drugiej zastanawia.

Pojawia się bowiem pytanie, po co nam prezydent i ustawa o samorządzie gminnym, skoro wg Pana Kiecy większą władzę nad budżetem ma przewodniczący komisji? I po co nam Kodeks wyborczy i wybory, skoro większy wpływ na politykę w mieście ma stowarzyszenie niż człowiek rządzący od 18 lat?

Działanie samorządu i kompetencje organów tłumaczy się na lekcjach WOS-u w 8 klasie. Pan Kieca nie posiadł tej wiedzy? Czy przybrał rolę bajarza, aby przykryć niewygodną dla siebie prawdę?

Mieszkańcy Wodzisławia znają fakty:

  1. W projekcie budżetu na 2024 rok zabrakło 25 mln zł na pensje dla nauczycieli.
    Odpowiedzialny za projekt budżetu – Mieczysław Kieca
  2. W 2023 r. Wodzisław Ślaski dostał od rządu 16 mln zł. Teraz dostanie tylko 7 mln zł.
    Odpowiedzialny za negocjacje z rządem KO – Mieczysław Kieca
  3. Wodzisław Śląski płaci 5 mln zł odsetek od długu, który w ciągu 18 lat urósł do prawie 100 mln zł.
    Od 18 lat rządzi miastem – Mieczysław Kieca

Bajki Prezydenta vs realia

Wynagrodzenia dla urzędników

Prezydent zarzuca radnym, że w grudniu 2023 roku obcięli wynagrodzenia dla urzędników o 7 mln zł i przez to brakuje pieniędzy.

O braku milionów złotych na wynagrodzenia wiedzieliśmy w listopadzie. Pierwsza decyzja Prezydenta? Nowe stanowisko urzędnicze specjalisty ds. bezpieczeństwa z wysoką pensją.

Następna decyzja? W marcu, tuż przed wyborami, Prezydent przyznaje urzędnikom podwyżkę – wiedząc, że pieniędzy brakuje na obecne pensje.

Wisienką na torcie, na pierwszej sesji po wyborach pani Sekretarz wnioskuje o podwyżkę dla Prezydenta – pomimo, że pieniędzy w budżecie brakowało.

To, o czym mówi Prezydent to manipulacja. Prawda jest taka, że nie brakowałoby pieniędzy na wynagrodzenia ujęte w projekcie budżetu, tylko na te, których Prezydent Kieca w budżecie nie ujął. Kwota ok. 7 mln zł przeniesiona w grudniu z wynagrodzeń urzędników została bowiem uzupełniona z wolnych środków z 2023 roku.

Wolnych środków z 2023 roku było prawie 11 mln zł, zatem w 100% mogły pokryć braki na wynagrodzenia o których mówił Prezydent (7 mln zł). TUTAJ sprawdzicie, gdzie na wniosek Prezydenta trafiło 11 mln zł z wolnych środków.

Zapewnienie o przekazaniu pieniędzy z wolnych środków wygłosił ówczesny przewodniczący Rady Miasta. Tę kwestię można odsłuchać od 3h 38 min pod tym linkiem.

Niskie podatki

Prezydent zarzuca radnym, że prowadzili politykę niskich podatków.

Nie mówi jednak, że podniesienie podatków do maksimum nie zasypałoby nawet połowy dziury, jaką Prezydent zrobił w budżecie miasta. O tym, że Pan Kieca nie wpisał do projektu budżetu 25 mln zł na pensje dla nauczycieli mówiliśmy wielokrotnie, także w czasie kampanii wyborczej.

Chciał podłożyć swojemu następcy kukułcze jajo, a teraz nie chce wypić piwa, którego sam naważył?

Niskie podatki to produkt unikatowy, który trzeba zareklamować wśród potencjalnych przedsiębiorców spoza miasta. Tymczasem z pieniędzy, które radni przeznaczyli na promocję niskich podatków, prezydent zrobił gazetkę dla mieszkańców, gdzie opisał… plany wyborcze!

Gazetka przed wyborami – za pieniądze na promocję niskich podatków

Dowiedzieliśmy się o tym dzięki interpelacji Alana Szatyło, który zapytał, jak Miasto promowało niskie podatki dla przedsiębiorców:

Gazetka wyszła na miesiąc przed wyborami, a jedyna informacja o podatkach w tej gazecie wyglądała tak:

Tak promuje niskie podatki Pan Kieca XD

Dodatkowe pieniądze z rządu

Jednocześnie z zarzutami na radnych prezydent wymienia 7 mln zł, które miasto otrzyma z rządu.

Jest to ciekawa sztuczka, gdy w jednej linii z zarzutami w stronę radnych podaje swój „sukces”. Redaktor Radia90 zwrócił na to uwagę pytając, że przecież miało być więcej pieniędzy. Pan Kieca odpowiada, „Nie, nie to nie jest prawdziwa informacja. Myśmy wszyscy spekulowali.”

Tymczasem 2 tygodnie wcześniej w wywiadzie dla Nowin wodzisławskich prezydent realnie oceniał, że pieniędzy z rządu miało być prawie 2 razy więcej:

Mieczysław Kieca pieniądze z rządu
Wywiad Mieczysław Kieca realnie szacuje kwotę pieniędzy z rządu

Wodzisław Śląski od „pisowskiego” rządu dostał w zeszłym roku 16 mln zł. Było to wówczas mało i były to partyjnie znaczone pieniądze. Więc jak nazwać 7 mln zł w tym roku, gdy budżet państwa ma największy deficyt w historii Polski? Czy to rząd Donalda Tuska postanowił dać mniej na Wodzisław Śląski, czy może tak niska kwota to sukces Pana Kiecy, który był negocjatorem strony samorządowej?

Podsumowanie

W związku z tym, że bajki pana Kiecy godzą w dobre imię stowarzyszenia, komentarze do sprawy przesłaliśmy do Radia 90.

Rzecznik Wodzisław 2.0 – Kacper Biernacki

Przewodniczący Komisji Budżetu – Łukasz Chrząszcz

5/5 - (1 vote)